Kurs Online
Jak korzystać z żeńskiej energii i żyć w harmonii?
Tęsknisz za wewnętrznym spokojem płynącym z zaufania do siebie, odpuszczeniem walki o racje, kontroli i perfekcjonizmu, a także za podążaniem za intuicją zamiast ciągłego analizowania?
Powróć ze mną do swojej kobiecej energii!
Gdybym zapytała Cię z czym kojarzy Ci się kobiecość – co by to było?
Delikatność, miękkość, słabość?
Zmienność, niezdecydowanie, uległość?
Takie skojarzenia ma większość kobiet, z którymi rozmawiam. Bo tak przez wieki nam wmawiano – po to, żebyśmy się podporządkowywały, były grzeczne i posłuszne. A przecież, choć oczywiście mamy w sobie także delikatność, to mamy również moc, która zawsze przerażała patriarchalny świat.
Zaprzeczano więc tej mocy, wyśmiewano ją i umniejszano jej, a te które jednak za nią szły – często karano.
Nauczyłyśmy się więc ją chować głęboko w sobie, bo to było niebezpieczne.
Dałyśmy sobie wmówić, że kobiecość jest gorsza, słabsza, płytka i same siebie wpuściłyśmy w ślepą uliczkę działania po męsku. Trudno się zresztą dziwić, skoro to mężczyzna miał pieniądze, władzę, wolność i decyzyjność, a myśmy też tego chciały.
Działając po męsku na pierwszy plan wysuwa się:
walka, konfrontacja
rywalizacja, porównywanie się
analizowanie, bycie „w głowie”
umniejszanie czucia i intuicji
ciągłe działanie zamiast bycia
osiąganie, brak zadowolenia z tego, co jest
I oczywiście – czasem warto po to świadomie sięgnąć, ale ciągłe działanie w ten sposób wyczerpuje nas, a na pewno nie karmi.
Jednak dziś jesteśmy zmęczone walką, kontrolą, wieczną analizą…
Widzę w kobietach ogromną potrzebę działania „po naszemu” – bez agresji, ze spokojem, zgodnie z naszym wewnętrznym głosem.
Tyle tylko, że wcale nie jest to dla nas łatwe…
- bo nauczono nas, że inni wiedzą lepiej co dla nas dobre
- bo umniejszamy swoje odczucia, a czasem nawet nie wiemy co czujemy
- bo na początku trudno nam usłyszeć ten wewnętrzny głos
- bo uwierzyłyśmy, że tylko logiczne myślenie to siła
- bo wmówiono nam, że nasze emocje to słabość
- bo uwierzyłyśmy, że tylko działanie ma wartość – nie „bycie”
Słowem – mamy silne schematy zaprzeczające naszej kobiecej mocy i dlatego nie mamy często do niej dostępu.
Skąd to wiem?
➡ bo przez większą część życia chodziłam w zbroi i myślałam, że ta ciągła walka świadczy o mojej sile (nie, zbroja to tylko ochrona małej, słabej dziewczynki, która siedzi w środku)
➡ bo przez wiele lat byłam tą „dzielną”, która da sobie ze wszystkim radę (a to nie siła, ale wstyd, że posądzą mnie o słabość)
➡ bo nie prosiłam o pomoc sądząc, że muszę udowodnić swoją wartość (a to tylko wygoda dla wszystkich wokół)
➡ bo wierzyłam, że pokazywanie siebie prawdziwej zrani mnie (a to udawanie rani najbardziej)
Doświadczyłam jak to jest działać „po męsku” i spalać się, dziś towarzyszę moim klientkom, które tęsknią za swoim czuciem, za dostępem do intuicji, które czują, że coś nie tak poszło i nie chcą już ciągle walczyć, zdobywać i udowadniać.
Widzę to na warsztatach, grupach i sesjach, które prowadzę – tęsknotę za tym wszystkim, co pochodzi z kobiecej energii:
za wewnętrznym spokojem płynącym z zaufania do siebie
za odpuszczeniem walki o racje
za odpuszczeniem kontroli i perfekcjonizmu
za podążaniem za intuicją zamiast ciągłego analizowania
Dlatego chcę Cię zaprosić do niezwykłej drogi ❤
Jeśli więc czujesz, że chcesz:
nauczyć się odbierać sygnały z ciała, które nigdy nie kłamie
ufać swojemu wewnętrznemu głosowi, który wie co dla Ciebie dobre
odpuszczać kontrolę i perfekcjonizm
nauczyć się bardziej być i czuć, zamiast ciągle działać
rozbudzać swoje zmysły, co pomoże Ci bardziej cieszyć się życiem
nauczyć się czerpać ze swojej mądrości, słuchać swojego ciała serca
– to zapraszam Cię na piękny mini kurs online, gdzie w grupie podobnych do Ciebie kobiet sięgniemy po żeńską energię.
Wiedza nie leczy – inaczej zmieniałybyśmy życie po jednej mądrej książce…
Przekonałam się o tym wielokrotnie, dlatego moje warsztaty, grupy wsparcia i procesy, które prowadzę przynoszą spektakularne efekty.
W ramach minikursu otrzymasz:
Dostęp do zamkniętej grupy, dedykowanej tylko tym warsztatom
Nagrania audio
3 live’y tylko dla kursantek – 20.02, 23.02, 27.02
Moje wsparcie na grupie – przez cały miesiąc
Będziemy więc ćwiczyć, doświadczać, eksplorować, poszerzać świadomość, po to, żebyś po miesiącu miała realne, namacalne rezultaty w życiu prywatnym i zawodowym, żeby Twoje poczucie spełnienia, szczęścia, radości wzrosło kilkakrotnie!
Żebyś odnalazła i usłyszała siebie w hałasie codzienności, usłyszała swój głos intuicji, a potem nauczyła się za nim podążać.
Po to, żebyś dotarła do źródła kobiecej mocy – żeby żyć z lekkością, radością, zmysłowością ❤
Dołącz do procesu i odzyskaj dostęp do kobiecych zasobów.
Koszt kursu:
79 zł
Prowadząca
Joanna Sławińska
Jestem kobietą po przejściach, która wreszcie żyje po swojemu.
Moja droga do tego była wyboista – najtrudniejsze życiowe doświadczenia, wychowanie na grzeczną i miłą dziewczynkę, wieloletnie dopasowywanie się do innych i zasługiwanie na miłość. Czyli można powiedzieć – standard.
A potem odkrywanie swoich mechanizmów i strategii przerwania, wzorców rodowych i głęboko zakorzenionych niszczących przekonań.
Zrozumienie, że jedyna droga do uleczenia siebie i swojego życia prowadzi przez odkrycie siebie i tego, co jest naprawdę MOJE. Nie rodziny, nie matki, nie partnera – tylko moje.
Dziś, po latach nauki, wypracowywania swoich metod pracy, łączenia różnych nurtów, po tysiącach godzin sesji i warsztatów z kobietami, wiem jedno. Tylko Ty wiesz, co jest dla Ciebie dobre – a ja pomogę Ci to odnaleźć. Wspieram kobiety w żegnaniu poczucia, że coś z nimi nie tak, że muszą się naprawiać, być jakieś.
Nie uczę niczego, czego sama nie doświadczyłam – bo wiedza nie leczy. Leczy doświadczanie, przeżywanie, czucie swojej prawdy. Leczy żegnanie z szacunkiem doświadczeń swoich i swoich przodków. Leczy zrozumienie swoich mechanizmów przetrwania i zobaczenie, że nam nie służą. Po to, żeby iść po swoje życie z lekkością.
Bo moim marzeniem jest, żebyś żyła po swojemu, w zgodzie ze sobą i swoim sercem.