fbpx

Bezpłatne wyzwanie | 10-16.01.22

Naucz się odkrywać intencje na kobiecy sposób i stwórz postanowienia noworoczne, które mają szansę na realizację z pełną mocą.

data-account="1893356:x9i9b4m1f5" data-form="5195993:y9s8p4">

Czy wiesz dlaczego nasze postanowienia noworoczne mają krótką datę przydatności, czyli przeterminowują się najczęściej już w styczniu?

Bo nie płyną z serca, duszy, bo tak naprawdę nie są zgodne z nami.
Robimy różne postanowienia kierując się modą, słowami innych albo działamy w ramach intelektu, z „rozumu”.

Oczywiście nasz umysł jest nam potrzebny, pod warunkiem, że jest sługą, a nie panem…

Bo większość decyzji „z głowy” nie działa.

Wtedy musimy się ciągle na nowo motywować, pobudzać do działania, pilnować, strofować, nagradzać, żeby zrobić to, co sobie postanowiliśmy.

A te decyzje „z głowy” często biorą się stąd, że:

• szukamy potwierdzenia swojej wartości na zewnątrz (muszę schudnąć, żeby się podobać)

• nie mamy pewności co jest dla nas dobre (koleżanka mi powiedziała, że warto stosować tę dietę)

• spełniamy oczekiwania innych i dajemy się wpędzać w poczucie winy (partner mówi mi, że przytyłam i mam się wziąć za siebie)

• mamy w głowie chaos myśli i nie wiemy za którą pójść (setki diet, mądrych książek, rodzajów sportów)

• nie czujemy swoich prawdziwych potrzeb

Dlaczego tak jest?

Dlatego, że nie ufamy sobie, swoim odczuciom, swojemu instynktowi, swojej intuicji.
Bo działamy „po męsku” – jesteśmy w głowie, analizujemy, walczymy, wierzymy temu, co inni mówią o nas. Jesteśmy napięte i ciągle niezadowolone z siebie.

Z tego poziomu trudno o dobre postanowienia, prawda?

A przecież nasza kobieca moc to czucie – głębokie, „z brzucha”, które sprawia, że WIEMY, zamiast analizować w nieskończoność, czujemy zamiast wierzyć cudzym przekonaniom, narzuconym nam rolom i temu co wypada.

To czucie, ta MOC była na tyle niebezpieczna przez całe wieki, że ją niszczono… Palono wolne, niezależne kobiety, a pozostałym wmawiano, że są złe, grzeszne i wyśmiewano je.
I niestety w to uwierzyłyśmy, przestając wierzyć naszym emocjom i wewnętrznemu głosowi.
Umniejszamy swoje odczucia, dajemy sobie wmówić, że przesadzamy, nie słuchamy naszego ciała.
A ono nigdy nie kłamie!
Dlatego czas poczuć swoje prawdziwe intencje, przywołać tę część siebie, która ma kontakt ze swoim sercem, duszą i WIE co jest dla niej dobre.
Gdy o tym mówię na warsztatach w oczach kobiet, często pojawiają się łzy, mówią, że są już zmęczone, że tęsknią za lekkością, radością, że chcą porzucić zbroję…

Oczywiście nie jest to łatwe, bo nasze otoczenie, a co gorsza nasza głowa szybko zaczyna nam mówić, że oszalałyśmy, zbiesiłyśmy się, odbiło nam – czyli robi dokładnie to samo, co robiono z niezależnymi kobietami przez wieki.

Ale tylko wtedy, gdy przestaniemy się katować, a zaczniemy podążać za intencjami płynącymi z serca, za naszą prawdą – nasze marzenia i pragnienia zaczną się urzeczywistniać!

Dlatego właśnie mam dla Ciebie coś ekstra – bezpłatne tygodniowe wyzwanie, które pomoże Ci wejść na ścieżkę prowadzącą do poczucia Twoich prawdziwych pragnień.

Organizuję je po to, żebyś dobrze zaczęła Nowy Rok, żebyś podążała za sobą, a nie za tym co dobrze widziane, modne, czy co radzą Ci inni.

Bo tylko wtedy, gdy Twoje intencje płyną z serca, są wzmocnione radością i entuzjazmem – kreujesz z lekkością i wdzięcznością.

Koniec więc z katowaniem się, harówką czy listą postanowień, na widok których robi Ci się niedobrze…

Zapraszam Cię na tygodniowe wyzwanie w dniach 10-16 stycznia, na którym będziemy budzić moc Twoich prawdziwych intencji – pragnienie obfitości, dobrych relacji, miłości czy podróży.

Bo ta MOC leży w czuciu i wysokich wibracjach.

Czy ten tydzień zmieni Twoje życie? 😉
Jest szansa, że tak się stanie, jeśli raz poczujesz jak to jest – kreować z lekkością i radością 😉

A nawet jeśli nie będziesz miała od razu

spektakularnych zmian w życiu, to:

Będziesz się dobrze bawić

Poznasz podobne sobie cudne kobiety

Wpuścisz trochę luzu i zabawy w swoje życie

Poczujesz przyjemność z łamania schematów

A do tego otrzymasz:

Poczujesz przyjemność z łamania schematów

Spotkania na grupie na żywo

Dostęp do medytacji i filmów, które pomogą Ci wytrwać w procesie

Możliwość zadawania pytań i otrzymania wsparcia – ode mnie i innych kobiet

Opinie o poprzednich wyzwaniach

Prowadząca

Joanna Sławińska

Joanna Sławińska

Jestem kobietą po przejściach, która wreszcie żyje po swojemu.
Moja droga do tego była wyboista – najtrudniejsze życiowe doświadczenia, wychowanie na grzeczną i miłą dziewczynkę, wieloletnie dopasowywanie się do innych i zasługiwanie na miłość. Czyli można powiedzieć – standard.

A potem odkrywanie swoich mechanizmów i strategii przerwania, wzorców rodowych i głęboko zakorzenionych niszczących przekonań.
Zrozumienie, że jedyna droga do uleczenia siebie i swojego życia prowadzi przez odkrycie siebie i tego, co jest naprawdę MOJE. Nie rodziny, nie matki, nie partnera – tylko moje.

Dziś, po latach nauki, wypracowywania swoich metod pracy, łączenia różnych nurtów, po tysiącach godzin sesji i warsztatów z kobietami, wiem jedno. Tylko Ty wiesz, co jest dla Ciebie dobre – a ja pomogę Ci to odnaleźć. Wspieram kobiety w żegnaniu poczucia, że coś z nimi nie tak, że muszą się naprawiać, być jakieś.

Nie uczę niczego, czego sama nie doświadczyłam – bo wiedza nie leczy. Leczy doświadczanie, przeżywanie, czucie swojej prawdy. Leczy żegnanie z szacunkiem doświadczeń swoich i swoich przodków. Leczy zrozumienie swoich mechanizmów przetrwania i zobaczenie, że nam nie służą. Po to, żeby iść po swoje życie z lekkością.
Bo moim marzeniem jest, żebyś żyła po swojemu, w zgodzie ze sobą i swoim sercem.

Bo gdy doświadczysz mocy kobiecego kręgu i usłyszysz choć raz swój wewnętrzny głos – już nie da się tego odzobaczyć…

Zapraszam Cię do mocnego, świadomego wejścia w Nowy Rok – żeby nie było jak zawsze 😉

 

 

Zaczynamy w poniedziałek, 10 stycznia. Szczegóły prześlę Ci mailem.