Nie zabijaj posłańca!
Zrozum, ogarnij i zamień swoje emocje w sojusznika
W temacie emocji bardzo łatwo i szybko dajemy się spacyfikować.
Wystarczy, że ktoś nam powie:
- „Zachowujesz się jak wariatka” (powiedz: „Dziękuję”)
- „Histeryzujesz” (powiedz: „Tak, bo mogę”)
- „Zobacz jak Ty wyglądasz jak się złościsz!” (powiedz: „Mam to w …”)
A my od razu spłoszone jak małe dziewczynki, skarcone, bo przecież mamy być ładne i miłe.
Aaa i nie robić kłopotu…
Świat takich emocji, jakie mamy my kobiety, był (i jest) dla mężczyzn niezrozumiały, a nawet groźny, nasze emocje były tłumione od zawsze.
Byłyśmy histeryczkami, wariatkami, a nawet zamykano nas w domach dla psychicznie chorych.
Teraz też mamy okres, menopauzę albo hormony nam szaleją…
Ludzie, bo czasem to są także kobiety, nie muszą nas traktować poważnie zasłaniając się naszymi emocjami. Ciekawe, że złość czy smutek mężczyzny jest wywołany konkretnymi zdarzeniami, a nie hormonami czy kryzysem wieku średniego.
A gdy podnosi głos, to pewnie ma prawo do słusznego gniewu.
No więc my też mamy prawo, jeśli oczywiście je sobie same damy – do każdej emocji. Ponieważ każda emocja to ważny sygnał od naszego serca, duszy czy ciała, jakkolwiek chcesz to rozumieć.
Nikt nie musi nam dawać zgody na nasze emocje, zwłaszcza jeśli się ich boi.
Oczywiście – sposób ich wyrażania to inna sprawa.
Zwróć uwagę – wyrażania, nie tłumienia.
Bo emocje mają wielką moc, trzeba je tylko oswoić i zrozumieć.
I o tym jest ten minikurs:
Jak zacząć rozumieć świat emocji, które mamy na naszym wyposażeniu
Jak właściwie odbierać sygnały, które do nas płyną
Jak przestać z nimi walczyć, a zacząć je traktować jak naszego sojusznika
Jak korzystać z ich siły, aby postawić granice
Jak nauczyć się słyszeć co do nas mówią
Jak wyrażać je tak, aby nie psuły naszych relacji
Temat emocji to jedno z najczęstszych wyzwań dla kobiet, z którymi pracuję na sesjach czy warsztatach.
Pomyślałam więc, że trzeba się nim zająć, bo bardzo dużo tu nieporozumień i przekłamań czy obiegowych opinii:
- że z emocjami trzeba walczyć i je tłumić
- że emocje trzeba pokonywać i to z wysiłkiem
- że nie wolno tak się obnosić z emocjami
- że one niszczą nasze relacje
Ale gdy zaczniemy rozumieć, że emocje są tylko posłańcem, niosą tylko jakąś informację, przekaz dla nas – przestaniemy je zwalczać.
Przestaniemy „zabijać posłańca” 😉
A wtedy nasze życie się zmienia, czujemy lekkość i zaczynamy doceniać znaki, które nam dają.
Znaki, które prowadzą nas do dobrostanu w każdym życiowym obszarze.
Bo gdy zrozumiemy swój świat emocji to dzieją się cuda:
- czujemy większy spokój przestając walczyć
- lepiej czujemy co jest dla nas dobre, a co nie
- łatwiej nam postawić granice i nie wchodzić w rolę ofiary
- mniej przejmujemy się emocjami innych, bo rozumiemy skąd się biorą
- czujemy większość bliskość ze sobą i lepiej siebie rozumiemy
- puszcza stres i napięcie w kontaktach ze światem zewnętrznym
Oswojenie swoich emocji to krok milowy w kierunku dobrego życia – życia na własnych warunkach!
Czego się nauczysz:
odczytywać sygnały, które dają nam emocje
Co otrzymasz w minikursie online:
VIDEO
6 lekcji (w każdej lekcji film, pdf z ćwiczeniami)
Instrukcję Obsługi Emocji – do powieszenia w widocznym miejscu
AUDIO
6 nagrań audio, które pomogą Ci zrozumieć świat emocji, uspokoić się i nawiązać z nimi kontakt
GRUPA
Dostęp do grupy dla Uczestniczek kursów, gdzie zawsze możesz zadać pytanie i uzyskać wsparcie
Opinie:
Joanna nauczyła mnie konkretnych technik, które zmieniają moje myślenie, nastawienie i utarte przekonania. Każda sesja z Joanną to kopalnia mądrości.
Jeśli chcesz zmienić swoje życie na lepsze, wziąć odpowiedzialność za nie – polecam Joannę w 100 %.”
Wszystko dzieje się na głębokim poziomie, dąży do odkrycia siebie i własnych braków emocjonalnych. W naszej grupie nie było ciągłego analizowania zdarzeń z przeszłości, była analiza relacji tu i teraz. Nasz trener mentalny, Joanna, osoba z energią i dużym doświadczeniem pomagała w całym procesie wewnętrznej przemiany ku lepszemu życiu Niesamowite dziewczyny w grupie, mądre, zaangażowane. Wspólnie z nimi przypominała sobie, a nawet uczyłam się od początku miłości własnej. Gorąco namawiam do takiej formy wsparcia, bo to niesamowita podróż w głąb siebie. Często trudna, bolesna…. jednak efekt jest mega zadziwiający i wręcz magiczny. Dziękuję wszystkim i każdej z osobna. Joanna, Tobie wielkie ukłony za to co robisz i jak to robisz!!!
Na sesji było bardzo przyjaźnie, nie czułam żadnych barier, mogłam bez skrępowania odpowiadać na każde pytanie. Odpowiadała mi Twoja silna osobowość i sposób komunikacji. Same konkrety, to mój sposób działania. Po sesji płakałam, wciąż płaczę, ale to nie jest płacz smutny. To forma odreagowania, ale czego? Jeszcze nie wiem.
Bardzo dziękuję.”
Mogę jeszcze dodać, że pierwszy raz w życiu poczułam, że naprawdę komuś na mnie zależy, tak prawdziwie. Joasia tak mocno angażuje się w moją pracę nad sobą, że wprost nie jestem w stanie tego opisać. To się po prostu czuje. Dzięki tej grupie, przy ogromnym wsparciu Joasi, zaczynam akceptować, że jestem taka, jaka jestem i tego nie zmienię – a tym bardziej nie zmienię innych. Mogę jedynie zmienić moją świadomość i postrzeganie świata wokół. Mogę za to przestać się stresować i zadręczać poczuciem winy, że jestem jaka jestem, a nie jaka chciałabym być. Mogę zacząć odpuszczać sprawy, których nie zdołam zmienić i skupić się na tym, co da się zrobić. Ta grupa jest dla mnie prawdziwym, namacalnym wsparciem. To niesamowite.”
Twoja inwestycja w siebie to teraz
149 zł
Prowadząca
Joanna Sławińska
Jestem kobietą po przejściach, która wreszcie żyje po swojemu.
Moja droga do tego była wyboista – najtrudniejsze życiowe doświadczenia, wychowanie na grzeczną i miłą dziewczynkę, wieloletnie dopasowywanie się do innych i zasługiwanie na miłość. Czyli można powiedzieć – standard.
A potem odkrywanie swoich mechanizmów i strategii przerwania, wzorców rodowych i głęboko zakorzenionych niszczących przekonań.
Zrozumienie, że jedyna droga do uleczenia siebie i swojego życia prowadzi przez odkrycie siebie i tego, co jest naprawdę MOJE. Nie rodziny, nie matki, nie partnera – tylko moje.
Dziś, po latach nauki, wypracowywania swoich metod pracy, łączenia różnych nurtów, po tysiącach godzin sesji i warsztatów z kobietami, wiem jedno. Tylko Ty wiesz, co jest dla Ciebie dobre – a ja pomogę Ci to odnaleźć. Wspieram kobiety w żegnaniu poczucia, że coś z nimi nie tak, że muszą się naprawiać, być jakieś.
Nie uczę niczego, czego sama nie doświadczyłam – bo wiedza nie leczy. Leczy doświadczanie, przeżywanie, czucie swojej prawdy. Leczy żegnanie z szacunkiem doświadczeń swoich i swoich przodków. Leczy zrozumienie swoich mechanizmów przetrwania i zobaczenie, że nam nie służą. Po to, żeby iść po swoje życie z lekkością.
Bo moim marzeniem jest, żebyś żyła po swojemu, w zgodzie ze sobą i swoim sercem.
Najczęściej zadawane pytania
1. Kiedy otrzymam dostęp do kursu?
Po zakupie sprawdź skrzynkę mailową.