SZKOLENIE ONLINE
„Ciągle mi brakuje…”
– o toksycznej relacji z pieniędzmi
● Temat pieniędzy, podobnie jak temat seksu, to najczęściej temat tabu. Co gorsza, gdy dorastamy, nikt nas nie uczy właściwego obchodzenia się z pieniędzmi.
● Mimo to, gdy jesteśmy dorosłe, otoczenie i my same, oczekujemy, że jakoś sobie poradzimy, że pieniędzy nigdy nie zabraknie. Niestety, ponieważ najczęściej nasi rodzice i bliscy nie mieli ani wiedzy, ani świadomości finansowej, często nie stanowili pod tym względem przykładu do naśladowania – temat pieniędzy, zarabiania i bogactwa obrasta masą destrukcyjnych przekonań i wierzeń.
Sprawdź, czy też tak myślisz:
👉 pieniądze są brudne, ich posiadanie wiąże się z czymś niemoralnym, z oszustwem
👉 pieniądze szczęścia nie dają, więc albo miłość, szczęście i spełnienie, albo pieniądze
👉 trzeba ciężko pracować, żeby mieć pieniądze
👉 pieniądze zmieniają ludzi, w podtekście – na gorsze
👉 bogaci ludzie są źli, brak im empatii itp.
👉 lepiej nie mieć, bo można stracić
… i masa innych, dopisz swoje.
WAŻNE: To wszystko powoduje, że:
W dorosłym życiu nie pozwalamy sobie mieć pieniędzy. Czujemy, że nie zasługujemy na nie.
Tracimy je albo oszczędzamy na „czarną godzinę”, która zresztą wtedy zazwyczaj przychodzi.
Pieniądze się nas „nie trzymają”. Zarabianie z lekkością i w zgodzie ze sobą wydaje się niemoralne albo pieniądze jakoś się „rozchodzą”.
Na szkoleniu popatrzymy na te wszystkie sprawy i pokażę Ci nowe spojrzenie na pieniądze. Jeśli czujesz, że to jest właśnie dla Ciebie – dołącz do szkolenia już teraz!
Odbierz dostęp do szkolenia za: 79 zł
Prowadząca
Joanna Sławińska
Jestem kobietą po przejściach, która wreszcie żyje po swojemu.
Moja droga do tego była wyboista – najtrudniejsze życiowe doświadczenia, wychowanie na grzeczną i miłą dziewczynkę, wieloletnie dopasowywanie się do innych i zasługiwanie na miłość. Czyli można powiedzieć – standard.
A potem odkrywanie swoich mechanizmów i strategii przerwania, wzorców rodowych i głęboko zakorzenionych niszczących przekonań.
Zrozumienie, że jedyna droga do uleczenia siebie i swojego życia prowadzi przez odkrycie siebie i tego, co jest naprawdę MOJE. Nie rodziny, nie matki, nie partnera – tylko moje.
Dziś, po latach nauki, wypracowywania swoich metod pracy, łączenia różnych nurtów, po tysiącach godzin sesji i warsztatów z kobietami, wiem jedno. Tylko Ty wiesz, co jest dla Ciebie dobre – a ja pomogę Ci to odnaleźć. Wspieram kobiety w żegnaniu poczucia, że coś z nimi nie tak, że muszą się naprawiać, być jakieś.
Nie uczę niczego, czego sama nie doświadczyłam – bo wiedza nie leczy. Leczy doświadczanie, przeżywanie, czucie swojej prawdy. Leczy żegnanie z szacunkiem doświadczeń swoich i swoich przodków. Leczy zrozumienie swoich mechanizmów przetrwania i zobaczenie, że nam nie służą. Po to, żeby iść po swoje życie z lekkością.
Bo moim marzeniem jest, żebyś żyła po swojemu, w zgodzie ze sobą i swoim sercem.