×

Krok 1. Decydujesz co kupujesz i wybierasz podzielenie płatności TubaPay jako formę zapłaty

Krok 2. Podajesz swoje dane i zapoznajesz się z zasadami podzielenia płatności na wybrany przez Ciebie cykl

Krok 3. Akceptujesz zasady płatności i uruchamiasz zakup dokonując pierwszej wpłaty miesięcznej

Krok 4. Korzystasz z zakupu, a kolejne płatności realizujesz co miesiąc do TubaPay

Wszystko prosto, wygodnie i szybko. Na koniec otrzymasz potwierdzenie mailowe oraz specjalny Panel Klienta TubaPay do dokonywania kolejnych cyklicznych wpłat dowolną metodą płatności.

Dziękuję za zapisanie się na webinar, za chwilę sprawdź maila.

Dodatkowo mam dla ciebie poniżej wyjątkową propozycję!

Szkolenie online

Czy kobieta niezależna chodzi w zbroi?

O kontroli i lęku przed zranieniem

 

My kobiety mylimy często bycie kobietą niezależną z byciem siłaczką, waleczną wojowniczką, z odcięciem od czucia.

Obudowujemy się murami, żeby…

♛ ochronić się przed zranieniem,

♛ chodzimy w zbroi, nie dopuszczając do siebie innych ludzi,

…a nasza uwaga jest nieustannie skupiona na kontrolowaniu rzeczywistości i zagrożeń.

Jak się to przejawia w naszym życiu?

➤ perfekcjonizmem, który daje nam złudne poczucie, że panujemy nad wszystkim
➤ kontrolowaniem ludzi w swoim otoczeniu i sprawdzaniem, czy dopełnili wszystkich swoich obowiązków, a także przypominaniem im o tym
➤ próbą kontrolowania swoich reakcji, emocji i zachowań
➤ ciągłym analizowaniem, byciem w głowie, umniejszaniem odczuć
➤ programem „bycia dzielną dziewczynką”, która zawsze sobie poradzi i nie poprosi o pomoc
➤ wiarą, że siła to brak słabości (czytaj emocji), brak porażek i potknięć

To wszystko prowadzi do wypalenia, przemęczenia, dźwigania nadmiernych ciężarów…

Powoduje poczucie osamotnienia i niezrozumienia, bo przecież, gdy nie pokazujemy siebie prawdziwej i odrzucamy wszelką pomoc – ludzie powoli się od nas odsuwają.

Trudno o bliskość, gdy chowamy się za murem.
Takie zachowania biorą się oczywiście z wczesnych lat naszego życia.

Bo uwierzyłyśmy, że:

musimy być idealne, żeby nas kochać

musimy „ogarniać” całą rzeczywistość, to nasz obowiązek

odpowiadamy za siebie, partnera, rodzinę – to nasza wizytówka

świat da nam poczucie bezpieczeństwa

czucie i otwarte serce prowadzą do zranienia

ludzie chcą nas skrzywdzić, musimy więc ciągle „walczyć” i chodzić w zbroi

nasza wartość polega na byciu użyteczną

bliskość z drugim człowiekiem jest niebezpieczna

Słowem – jak zacząć czerpać z naszej kobiecej mocy, którą mamy w sobie.

Oczywiście to wszystko stek bzdur, którymi nas karmiono, żeby mieć nas pod kontrolą i korzystać z naszej „dzielności” – bo przecież dzielna dziewczynka nie sprawia kłopotu i nie zawraca głowy swoimi sprawami, prawda?

To wynik naszych trudnych doświadczeń, gdy nauczyłyśmy się, że próby otwarcia się na bliskich kończą się źle – odrzuceniem i zranieniem.

Problem polega na tym, że choć na zewnątrz widać zbroję, mury i gotowość na wszelkie wyzwania, to w środku, w lochu siedzi i czeka wylękniona, wygłodniała Wewnętrzna Dziewczynka.

Czeka na miłość, wsparcie, życzliwość, na ratunek…

Tyle, że nikt nie przyjdzie jej uratować, gdy Ty zajęta jesteś kontrolowaniem całego świata i odcinaniem się od czucia.

Dostęp do szkolenia za:

79 24 zł

Na szkoleniu online dowiesz się:

\

rozróżnieniem tego, co wypływa z lęku, a co z miłości

\

nazwaniem tego, co daje nam prawdziwą moc i poczucie bezpieczeństwa

\

poczuciem skąd płynie spokój – i że nie jest to zbroja

\

zrozumieniem, skąd się bierze potrzeba kontroli i czym ją zastąpić

\

zrozumieniem, jak lęk przed bliskością potrafi się perfidnie przejawiać

\

tym, jak zacząć żyć inaczej – w połączeniu z wewnętrznym źródłem mocy

Jeśli czujesz, że to dla Ciebie – zapisz się koniecznie!

Prowadząca:

Joanna Sławińska

Joanna Sławińska

Jestem kobietą po przejściach, która wreszcie żyje po swojemu.
Moja droga do tego była wyboista – najtrudniejsze życiowe doświadczenia, wychowanie na grzeczną i miłą dziewczynkę, wieloletnie dopasowywanie się do innych i zasługiwanie na miłość. Czyli można powiedzieć – standard.

A potem odkrywanie swoich mechanizmów i strategii przerwania, wzorców rodowych i głęboko zakorzenionych niszczących przekonań.
Zrozumienie, że jedyna droga do uleczenia siebie i swojego życia prowadzi przez odkrycie siebie i tego, co jest naprawdę MOJE. Nie rodziny, nie matki, nie partnera – tylko moje.

Dziś, po latach nauki, wypracowywania swoich metod pracy, łączenia różnych nurtów, po tysiącach godzin sesji i warsztatów z kobietami, wiem jedno. Tylko Ty wiesz, co jest dla Ciebie dobre – a ja pomogę Ci to odnaleźć. Wspieram kobiety w żegnaniu poczucia, że coś z nimi nie tak, że muszą się naprawiać, być jakieś.

Nie uczę niczego, czego sama nie doświadczyłam – bo wiedza nie leczy. Leczy doświadczanie, przeżywanie, czucie swojej prawdy. Leczy żegnanie z szacunkiem doświadczeń swoich i swoich przodków. Leczy zrozumienie swoich mechanizmów przetrwania i zobaczenie, że nam nie służą. Po to, żeby iść po swoje życie z lekkością.
Bo moim marzeniem jest, żebyś żyła po swojemu, w zgodzie ze sobą i swoim sercem.