Jeśli masz problem z tym, żeby dogadać się ze swoim partnerem, wina oczywiście leży po środku. Nie ma to jednak najmniejszego znaczenia, bo nie o kwestię winy chodzi, tylko o polepszenie swojego życia. Dlatego, jeśli chcesz lepszej komunikacji z facetem, możesz co nieco zmienić i ułatwić mu życie. Odpłaci Ci się tym, że w końcu zaczniesz dostawać to, o co prosisz, a chyba właśnie o to Ci chodzi?
Chciałabym dziś skupić się na tym, dlaczego tak wiele z nas ma trudności z tym, aby skutecznie komunikować się z mężczyznami. Skąd o tym wiem? Z setek rozmów z kobietami, w których pojawiają się nie tylko te same kwestie sporne, ale i nawet zdania: „Histeryzujesz!”, „Przesadzasz!”, albo… wyjście z domu (po angielsku lub z trzaśnięciem, w zależności od temperamentu mężczyzny). I teraz pomyśl… skoro każdy związek jest inny, ba – każdy z nas jest przecież indywidualną jednostką, to jakim cudem słyszymy to samo i widzimy te same reakcje?
Przyczyna leży w sposobie komunikacji typowym dla danej płci. Nie jest to jedyna objawiona prawda, bo jesteśmy różni, jednak zasadniczo większość mężczyzn w swojej komunikacji sprowadza się do konkretów, rozwiązań i… unikania kwestii związanych z emocjami. Z kolei my, kobiety, odczuwamy znacznie szersze spektrum uczuć i przejawia się to zarówno w naszych potrzebach, jak i sposobie rozmowy.
No i co z tym fantem zrobić? Obie strony mogą się okopać i twardo stać przy swoim stanowisku. A może tak jednak… spróbować dostosować swoją komunikację do tego, aby się dogadać? O tym mówię w szkoleniu, które możesz obejrzeć tutaj:
Super temat! Już nie mogę się doczekać🙂
Uważam, że nie zawsze jest to wina po środku. Często wpływa też na to życie codzienne i uczucia towarzyszące w danej chwili.