fbpx

Miłość własna może wydawać się pustym frazesem. Jeśli jednak przyjrzymy się tematowi głębiej to dostrzeżemy, że kochanie siebie to konkretna umiejętność, której można się nauczyć. Można ją ćwiczyć, niczym mięsień, a ponad wszystko – warto ją pielęgnować, bo ma wpływ na całe mnóstwo aspektów naszego życia.

Bez miłości własnej dobre życie jest praktycznie niemożliwe. Ponadto – trudne jest stworzenie dobrego, zdrowego związku. Relacja z drugim człowiekiem, gdy siebie nie kochamy, przypomina żebranie o miłość, a przez to łatwiej jest nami manipulować i karmić ochłapami.

Dobra wiadomość jest taka, że te procesy, nawet jeśli są głęboko zakorzenione, można odwrócić. Nie nastąpi to w jeden dzień, ani bez wykonanej pracy, jednak efekty są wspaniałe, długoterminowe i po prostu pod każdym względem warte zachodu.

A czym jest miłość własna? Tak naprawdę bardzo ważne jest to, aby poczuć ją na własnej skórze, jednak na początek warto pomyśleć o tym, jak traktujemy osoby nam bliskie, czyli na przykład przyjaciół. Co robimy, gdy ponoszą porażkę? Jacy dla nich jesteśmy?

Inny przykład? Pomyślmy o miłości do dzieci, która nie wyparowuje w momencie, gdy nasza pociecha ma gorszy dzień, jest chora lub wpada w szał na środku sklepu.

Kluczem do miłości własnej jest traktowanie siebie z taką samą troską i zrozumieniem siebie, jak bliskie nam osoby.

Jak to zrobić? Wyjaśniam w materiale wideo: