fbpx

Wchodzenie w różne relacje z poziomu dziecka, gdy jesteśmy już dorosłymi kobietami, może doprowadzić nas do szeregu frustracji. Choć nie jest łatwo przyznać się przed sobą, że mamy w tym zakresie trudności, warto przyjrzeć się tej kwestii. Zmiana nastawienia może bowiem pozwolić nam dokonać niesamowitej transformacji, dzięki której odzyskamy spokój ducha i zawalczymy o swoje osobiste szczęście.

Zacznijmy od tego, że problem wchodzenia w relacje z poziomu dziecka nie dotyczy tylko związków romantycznych. Oczywiście, zdarza się tak, że wchodzimy w relację z mężczyzną z poziomu dziecka, jednak równie często dotyczy to naszych pracodawców, czy rodziców. W dorosłym życiu trzeba zadbać o to, by mama była po prostu mamą dorosłej kobiety, a nie kimś, kto ma z nami relację na poziomie dorosły-dziecko.

Czym to się objawia? W szczególności ogromną chęcią zasłużenia na aprobatę danej osoby i przypisywania jej mocy sprawczej w kwestii naszego samopoczucia. Słowem – za każdym razem, gdy czujesz utratę swojego szczęścia, ponieważ np. Twój pomysł lub osiągnięcie nie uzyskało aprobaty od mamy, szefa czy partnera, wchodzisz w relację z poziomu dziecka. Oczywiście – mamy święte prawo poczuć chwilowy smutek, gdy bliska nam osoba lub ktoś, kogo zdanie sobie cenimy nie podziela naszego entuzjazmu, jednakże załamywanie się z tego powodu, odbieranie sobie prawa do szczęścia lub wręcz rezygnacja z planów, mogą mieć opłakane skutki.

Pamiętaj, że relacje mogą Cię wspierać, jednak to Ty możesz dać sobie szczęście i zaopiekować się swoim wewnętrznym dzieckiem. Nie potrzebujesz aprobaty otoczenia, aby żyć pełnią życia! Więcej – w materiale: